Cześć!
Da się przeżyć, mi się udało bardzo szczęśliwy. W razie problemów można się zawsze zgłosić do kolegów, którzy rozumieją lub iść do ćwiczeniowca na dyżur oczko.
Pisząc "samodzielnie" miałam na myśli to, że wiele rzeczy trzeba samemu rozwiązywać w domu, nie wystarczą same zajęcia na uczelni, bo ćwiczenia z matematyki na FiRze (na mojej ekonomii też) to tylko 1,5h tygodniowo, więc zrozumienie i nauczenie się wszystkiego na egzamin czy kolokwium z samych ćwiczeń, jest bardzo trudne. Ale tak jak mówię - wszystko jest do ogarnięcia wesoły.


  PRZEJDŹ NA FORUM